Zurück zur Bibliographie

 


Krzysztof Siwczyk

Z KOŃCEM

Leży nagi przygotowany do mycia z końcem
dnia, który podchodzi pod wasze okna.
Nie podchodź zbyt blisko, bo światło
jakie pada mu prosto na twarz
zasłania cienie pod jego oczami
i operuje w okolicy ust bez pamięci.

Dużo zrobiliście na rzecz błogiej pamięci.
Dużo podobnych historii karmi się swym końcem.
Dużo za mało, jeśli spojrzeć trzeźwymi oczami
na zasłaniane w pośpiechu okna,
które pokazują zupełnie nową twarz
w chwili, gdy odjąć im marne światło.

Miło jest o was wiedzieć, gdy odbite światło
wiedzie was na oślep do granic pamięci,
za którymi nie czeka na was żadna twarz.
Nie możecie tego widzieć, ale waszym końcem
zachwycone są wszystkie jasne okna,
które śnią o was z otwartymi oczami.

Nic innego nie kryje się za tymi oczami,
nic doskonalszego ponad popiół i sztuczne światło!
Nie pytajcie, co na to rozbite okna.
Wystarczy odrobina dziur w pamięci
i wszystko układa się przed końcem,
który sprokuruje wam niema twarz.

Nie ma bladego pojęcia, co to twarz
patrząca na niego błagalnymi oczami.
Nie kojarz się specjalnie z jego końcem,
skoro w lepszym czasie zgaśnie twoje światło
i z goła nic nie zostanie ci w pamięci
poza widokiem z wypaczonego okna.

Możesz teraz uchylić wasze okna,
zamknąć za sobą noc i obmyć twarz.
Na wszelki wypadek złap go za rękę, gwoli pamięci.
Raz jeden uwierz w niego i z zamkniętymi oczami
pomyśl, że to tylko źle ustawione światło
i słowo, które niewiele znaczy przed końcem.

Możecie przecież zejść się z lepszym końcem. Okna
rzucą wam od niechcenia światło w twarz!
Przyszłość świecić będzie za was oczami bez pamięci.


MIT DEM ENDE

Zum Waschen bereit liegt er nackt mit dem Ende
des Tages, der unter eure Fenster tritt.
Tritt nicht zu nah heran: das Licht,
das mitten in sein Gesicht fällt,
verdeckt die Schatten unter seinen Augen und
operiert im Umkreis der Lippen ohne Erinnerung.

Viel habt ihr getan für die süße Erinnerung.
Viele ähnliche Geschichten nähren sich von ihrem Ende.
Viel ist zuwenig gesagt, wirft man einen nüchternen Blick
auf die eilig zugezogenen Vorhänge der Fenster,
die plötzlich ein ganz neues Gesicht zeigen,
raubt man ihnen das kümmerliche Licht.

Nett, um euch zu wissen, wenn das reflektierte Licht
euch blind zu den Grenzen der Erinnerung führt,
hinter denen kein Gesicht auf euch wartet.
Ihr könnt das nicht sehen, doch euer Ende
begeistert alle hellen Fenster,
die mit offnen Augen von euch träumen.

Nichts anderes verbirgt sich hinter diesen Augen,
nichts vollkommeneres als Asche und künstliches Licht.
Fragt nicht, was die zerschlagenen Fenster dazu sagen.
Wenige Löcher in der Erinnerung genügen
und alles ordnet sich vor dem Ende an,
das euch entgegentritt aus einem leeren Gesicht.

Er hat keine Ahnung, was dieses Gesicht soll,
das ihn mit flehenden Augen anblickt.
Doch fühl dich nicht speziell seinem Ende nahe,
denn in einer glücklicheren Zeit erlischt dein Licht,
und dann bleibt dir einfach nichts mehr in Erinnerung
als der Blick aus dem demolierten Fenster.

Du kannst jetzt eure Fenster ankippen,
die Nacht hinter dir schließen und dein Gesicht waschen.
Faß ihn vorsichtshalber an der Hand, zur Erinnerung.
Glaub an ihn, nur ein einziges Mal, mit geschlossenen Augen.
Stell dir vor, es ist nur das schlecht eingestellte Licht
und ein Wort, das nicht viel bedeutet vor dem Ende.

Ihr könnt euch doch treffen mit einem besseren Ende.
Unwillig werfen die Fenster ihr Licht auf eure Gesichter!
Die Zukunft wird an eurer Stelle leuchten mit erinnerungslosen Augen.

aus: Im Reich der Mitte, © ERATA 2007
Aus dem Polnischen von Andre Rudolph

 

 


Ihre Meinung zu den Texten per eMail.

Zum Autor

Zum Übersetzer

Zum Buch !